Komentarze: 0
Wyjezdzam na kilka dni. Chce dotlenic organizm przed nadchodzacymi, zwariowanymi wakacjami. Wczoraj mialam ostatni egzamin, ktory poszedl mi zadzwiajaco dobrze, wiec mozna uznac, ze kolejny rok zostal porzadknie odbebniony. Dlatego jade, wymykam sie swiatu na pare chwil. Zero telefonow, zero mejli, zero blogow, telewizji. Duzo ksiazek. Morze. Mewy. Wiatr. I ja w tym wszystkim.
Bedzie fantastycznie prawda?:)